,,Poloneza czas zacząć…”
W poszukiwaniu piękna
9 lutego, od odświętnego poloneza przygotowanego przez maturzystów pod kierunkiem Wojciecha Świątka, rozpoczęło się odliczanie czasu do matury. Dostojny taniec wprowadził wszystkich w podniosły nastrój. Dyrektor Anna Sobala-Zbroszczyk nawiązała w swoim wystąpieniu do Oskara Wilde’a i przytoczyła jego słowa: „tajemnicą życia jest poszukiwanie piękna”. Chodzi najprawdopodobniej o życie szczęśliwe i w pełni, czyli według Arystotelesa życie w poszukiwaniu tego co jest jednocześnie dobre i przyjemne. Pani Dyrektor uznała zaliczenie matury za warunek konieczny do pięknego życia i oprócz jego spełnienia życzyła maturzystom i ich bliskim przeżyć dobrych i przyjemnych nie tylko tej nocy, ale i przez resztę życia.
O odwadze bycia sobą
Koordynator Tomasz Mazur spojrzał na studniówkę przez pryzmat antropologiczny i przypomniał, iż jest to jeden z momentów duchowego przekształcania się osób z postaci dziecięcej w dorosłą. Zanalizował poszczególne części rytuału inicjacyjnego: taniec i zabawę jako ekspiację, pogłębione studia jako ascezę i egzamin maturalny jako próbę. Zapewnił wszystkich, że świetnie będą się bawić oraz życzył, aby wbrew odwiecznej tradycji zachowali w sobie na resztę życia kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem, a jako dorośli szczególnie troskliwie pielęgnowali jedną z najważniejszych cnót dorosłego życia, a mianowicie odwagę. Odwagę, która nie jest brakiem strachu, ani działaniem wbrew niemu, ale jest działaniem z powodu strachu, jest mierzeniem się z samym sobą.
Duma, pamięć i więź
Głos zabrali także wychowawcy i nauczyciele. Natalia Kowalska zapewniła, iż jej wychowankowie są gotowi do pójścia w świat, do wyruszenia w piękną dorosłość i czynienia rzeczy wielkich. Mateusz Pencuła przyznał, że rozpiera go uczucie radości i dumy z powodu osiągnieć jego wychowanków i słowami ‘Gandalf, my friend this is going to be be the night to remember” zachęcił wszystkich do świętowania. Mateusz Olechowski z kolei oświadczył, że co do samej matury pamięć go zawodzi. Doskonale natomiast pamięta wyjazdy integracyjne i projektowe, dziwne przyzwyczajenia nauczycieli, czy legendarne domówki. Przypomniał wszystkim jak ważne są przeżycia i, że niezależnie od tego co się wydarzy warto pielęgnować więzi z innymi. Agnieszka Siatkowska miała wątpliwości, czy zdołała maturzystów czegoś konkretnego nauczyć i pewność pamięci wspólnie spędzonych spektakularnych chwil. Joanna Utri cofnęła się do trudnych doświadczeń czasu pandemii i podkreśliła ich formacyjny charakter dla uczniów. Zapewniła ich, że i teraz dadzą sobie radę. Podziękowała także rodzicom za fantastyczne przygotowanie studniówki.
Nigdzie nie ma takich nauczycieli
Rodzice zaczęli od podziękowań dla całego grona pedagogicznego za wspaniałą pracę zarówno dydaktyczną jak i wychowawczą, za pomoc w kształtowaniu młodych ludzi w bardzo dla nich trudnym czasie, za, jak określili 2 SLO ,, fantastyczną szkołę”. Przypomnieli następnie postaci dwóch nieżyjących już wspaniałych nauczycieli: Artura Kozłowskiego i Pawła Afelta oraz zachęcili wszystkich do zasilania funduszu stypendialnego szkoły dla uczniów zdolnych imienia Artura Kozłowskiego.
Kochamy Dwójkę
Na zakończenie odezwali się uczniowie, którzy zza srebrnego ekranu opowiadali o swojej Dwójce: o kompetentnych, wspierających, pomocnych i interesujących się sytuacją uczniów nauczycielach, o ich przytomności umysłu i poczuciu humoru, o ich zaangażowaniu. Maturzyści wspólnie wyznali , że kochają Dwójkę! Jedna z uczennic przyznała, że nauczyciele w Dwójce są nie z tej ziemi!
Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa w restauracji Villi Foksal.
(tekst: Beata Ciacek we współpracy z Lilą K., Julią W. i Anią I.; zdjęcia: autor nieznany)